Poznajcie bliżej „Milionerów” – rekordzistów w roku 2020 – Monika i Krzysztof Bureta, Polinowo, 1 176 073 litrów
Monika i Krzysztof Bureta prowadzą gospodarstwo rolne w miejscowości Polinowo, gmina Wyrzysk. W 2019 roku sprzedali 1 176 073 litrów mleka. Pan Krzysztof przejął gospodarstwo w 1998 r. od rodziców o powierzchni 30 ha i 20 krów dojnych. Obecnie powierzchnia gospodarstwa wynosi łącznie 270 ha i posiada 500 sztuk bydła, w tym 160 krów dojnych – średnia wydajność od krowy wynosi 11 000 l rocznie. W planach mają budowę nowej obory, powiększenie stada krów dwukrotnie, a także budowę cielętnika i jałownika. Gospodarstwo bardzo prężnie się rozwija.
Czy można powiedzieć, że mleczarstwo to państwa pasja? (czy „jedynie” sposób na życie)?
W naszym przypadku jest to zdecydowanie pasja. Gospodarstwo przekazywane jest u nas z pokolenia na pokolenie. Przejęliśmy je od rodziców, staramy się inwestować i sukcesywnie rozwijać.
Producenci mleka wypełniają swoje obowiązki 7 dni w tygodniu przez cały rok. Czy mimo tego udaje się znaleźć czas na dłuższy odpoczynek?
W naszej profesji nie ma znaczenia dzień tygodnia, godzina czy pora roku. Krowy zawsze wymagają opieki i doglądania. Oczywiście przy takich rozmiarach hodowli mamy możliwość organizacji, ponieważ zatrudniamy także pracowników. Znajduje się także czas dla nas. Jednak to my nad wszystkim czuwamy i odpowiadamy za działanie gospodarstwa. To nie to samo co praca na etacie. Jeśli chce się wyjechać na dłuższy odpoczynek, to trzeba sobie wszystko dobrze poukładać.
Produkcja mleka wymaga zaangażowania niemal przez cały dzień. Czym zajmujecie się się państwo poza pracą?
Nie mamy czasu na dodatkowe pasje. Wolne chwile poświęcamy dzieciom, lubimy wyjeżdżać razem w góry czy nad morze, żeby każdy z rodziny mógł znaleźć w trakcie urlopu coś dla siebie. Jednak zdecydowanie lubimy podróżować po Polsce i odkrywać jej piękne tereny.
W naszej pracy najbardziej lubimy… Kontakt ze zwierzętami i naturą – to ulubiona część tej pracy.
Gdybyśmy nie byli producentami mleka, zajmowalibyśmy się… Nigdy się chyba nad tym nie zastanawialiśmy, trudno powiedzieć. Ale na pewno byłaby to praca na wsi, pewnie też jakiś rodzaj rolnictwa.
Naszym największym marzeniem jest… Mamy sporo marzeń. Jeśli chodzi o pracę to na pewno więcej modernizacji, by stworzyć wygodne miejsce pracy. A prywatnie to oczywiście zdrowa i szczęśliwa rodzina.