Poznajcie bliżej „Milionerów” – rekordzistów w roku 2020 – Mariusz Walerzak, Srebrny Borek, 1 007 773 litrów
Iwona i Mariusz Walerzak prowadzą 100 ha gospodarstwo w miejscowości Srebrny Borek, gm. Szumowo. W 2019 roku sprzedali 1 007 773 litrów mleka. Gospodarstwo posiada łącznie 290 sztuk bydła, w tym 140 sztuk krów dojnych i ciągle się rozwija.
Czy można powiedzieć, że mleczarstwo to pana pasja? (czy „jedynie” sposób na życie)?
Dla mnie to pewnego rodzaju odskocznia. Choć gospodarstwo prowadzili już moi rodzice i to od lat 50, to ja poszedłem początkowo w inną stronę i przez 13 lat pracowałem jako informatyk w firmie komputerowej. Dopiero od 11 lat prowadzę hodowlę sam i staram się ją jak najlepiej rozwijać. Stała się moją jedyną pracą, której poświęcam się w całości.
Producenci mleka wypełniają swoje obowiązki 7 dni w tygodniu przez cały rok. Czy mimo tego udaje się znaleźć czas na dłuższy odpoczynek?
Na tym etapie rozwoju gospodarstwa niestety nie mogę pozwolić sobie na dłuższy odpoczynek czy wyjazdy. To praca, która nie ma limitu godzin, nie ma też znaczenia czy to Święto czy weekend.
Produkcja mleka wymaga zaangażowania niemal przez cały dzień. Czym zajmuje się pan poza pracą?
To prawda, że większość czasu pochłania praca i to na niej przede wszystkim musimy się skupić, a czasu poza nią jest niewiele. Jeśli jednak pojawia się chwila wolnego czasu przeznaczam ten czas na odpoczynek i regenerację sił wraz z rodziną. Poza rolnictwem, moją pasją jest także sport, kiedyś aktywnie trenowałem, ale później priorytety się zmieniły. Powoli wracam do dodatkowej aktywności i myślę, że to sport wypełni mi wolne chwile, o ile takie będą.
W mojej pracy najbardziej lubię… Skupiam się po prostu na hodowli, to jest moja praca i pasja.
Gdybym nie był producentem mleka, zajmowałbym się… Pewnie zgodnie z wykształceniem, byłbym informatykiem.
Moim największym marzeniem jest… Wyjechać choćby na tydzień urlopu, wypocząć i być w tym czasie spokojnym o gospodarstwo.