Wywiad z Bożeną Ornowską – dział prawny SM Mlekpol
Jak wygląda droga do połączenia dwóch niezależnych podmiotów mleczarskich? Jakie kroki prawne należy podjąć w tym kierunku?
W praktyce procedura jest następująca – w danej spółdzielni połączeniem z innym podmiotem początkowo zainteresowana jest określona grupa rolników, którzy przekonują zarząd o zaletach tego pomysłu. Zazwyczaj inicjatywa połączenia pochodzi od tych mleczarni, które z różnych przyczyn znalazły się w trudnej sytuacji (m.in. finansowej). Poszukują one mocniejszego podmiotu, który z jednej strony odpowiednio zagospodaruje majątkiem, a z drugiej zapewni rolnikom szansę na dalszy rozwój i lepsze warunki skupu. Następnie do większego podmiotu zazwyczaj zostaje wysłany list intencyjny i wówczas dochodzi do spotkań rady nadzorczej jednej i drugiej strony. Często organizowany jest zjazd obu rad, które prezentują majątek swoich spółdzielni i własne oczekiwania. W kolejnym etapie strony nawiązują porozumienie, które dla nas – prawników jest ważną informacją w kontekście dalszych działań. Pierwszym z nich jest kontakt z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta o zamiarze połączenia – zawsze, gdy jedną stroną jest tak duża spółdzielnia jak Mlekpol, niezbędna jest zgoda UOKIK. W oczekiwaniu na decyzję, zwoływane są spotkania rejonowe obu podmiotów, a następnie zebrania przedstawicieli. W naszym przypadku zazwyczaj czekamy na ostateczną zgodę przyłączanego podmiotu i po jej otrzymaniu podejmujemy uchwałę w tej sprawie. W przypadku ostatecznej zgody dwóch spółdzielni i UOKIK, składamy wniosek do sądu rejestrowego – zazwyczaj czynności z tym związane trwają nie dłużej niż 14 dni. Z prawnego punktu widzenia należy potem zadbać o wszelkie kwestie formalne – m.in. zmiany danych w księgach wieczystych.
Jakie korzyści płyną z połączenia dwóch spółdzielni?
Ze strony większego podmiotu jest to przede wszystkim zwiększenie potencjału bazy skupowej i produkcyjnej. Generalnie SM Mlekpol zazwyczaj przejmuje zadłużone spółdzielnie – to podmioty, które np. zmuszone są z powodu złej sytuacji finansowej do obniżania cen skupu mleka, co z kolei wpływa na rezygnację rolników z członkostwa w tej spółdzielni. Wówczas jedynym rozwiązaniem jest znalezienie innej spółdzielni, która oferuje korzystniejszą cenę za mleko, ponieważ jest to kluczowe dla rolników. Natomiast większy podmiot, nawet jeżeli musi wówczas spłacić należności mniejszej spółdzielni, zyskuje bazę surowcową, zakład i zaplecze produkcyjne, które następnie może rozwijać.
Konsolidacja mniejszych podmiotów była istotnym elementem zbudowania silnej pozycji SM Mlekpol na polskim rynku. Kluczowe jest jednak dobro rolników, którzy zyskują wyższą cenę za mleko i gwarancję terminowych płatności.
Która spółdzielnia jako pierwsza dołączyła do SM Mlekpol?
Pierwszym podmiotem była Gminna Spółdzielnia Mleczarska w Bargłowie. Warto podkreślić, że wówczas gmina Bargłów całościowo należała do terenów skupu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Prostkach. Ponieważ Mlekpol oferował atrakcyjniejszą cenę za mleko, powstała inicjatywa, aby cała gmina (jako teren skupu) przeszła do Spółdzielni w Grajewie. W tych czasach każda spółdzielnia miała jednak ściśle określony własny teren skupu, a podział ten był sztywny i niemożliwy do zmiany. Wówczas bazując na dostępnych przepisach prawnych producenci mleka z gminy Bargłów wystąpili do Sądu Okręgowego w Suwałkach o podział spółdzielni, domagając się przyznania im wszystkich punktów skupu mleka znajdujących się na terenie gminy Bargłów. Na bazie wydzielonego w ten sposób majątku założono Gminną Spółdzielnię Mleczarską w Bargłowie i złożono wniosek o dołączenie jej do Mlekpolu.
Kiedy nastąpiły kolejne połączenia?
Połączenie z Bargłowem nastąpiło w 1992 r., a kolejne już trzy lata później – wówczas do Mlekpolu dołączyła spółdzielnia z Ełku. Następnie doprowadziliśmy do połączenia ze spółdzielniami w Mrągowie, Kolnie, Sejnach, Augustowie, Zambrowie, Bydgoszczy, Sokółce i Radomiu. Ostatnie dotychczasowe połączenie odbyło się w 2016 r., kiedy do Mlekpolu dołączyła Spółdzielnia w Suwałkach. Odczuwam wielką satysfakcję i dumę, że wszystkie te połączenia odbyły się w okresie mojej pracy w SM Mlekpol i czynnie przyczyniłam się do rozwoju naszej spółdzielni. Oczywiście nie zawsze rozmowy z innymi podmiotami doprowadzały do pozytywnego rozwiązania – niektóre próby nie były tak udane. Prowadziliśmy również zaawansowane rozmowy m.in. ze spółdzielnią w Prostkach, Piszu i Lublinie – jednak w tych przypadkach zebrania przedstawicieli nie udzieliły zgody na dołączenie do Mlekpolu. Wkrótce jednak spółdzielnie te zmuszone były ogłosić upadłość, ze względu na problemy finansowe.
Uczestniczyła Pani we wszystkich przejęciach SM Mlekpol. Które z nich było najtrudniejsze oraz wymagało największego zaangażowania i czasu?
W historii naszej spółdzielni największego zaangażowania i czasu wymagało połączenie z Okręgową Spółdzielnią Mleczarską w Mrągowie. Chociaż uchwały zostały podjęte już w 1999 r., dopiero w październiku 2000 r. nastąpiło oficjalne połączenie obu spółdzielni.
Czy aktualnie SM Mlekpol prowadzi rozmowy z innymi spółdzielniami ws. połączenia?
Nasza Spółdzielnia nieustannie się rozwija. Prowadzimy otwarty dialog z przedstawicielami branży oraz innych podmiotów mleczarskich nt. potencjalnego połączenia. O wszystkich ewentualnych decyzjach będziemy informować na bieżąco.